Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w przedsiębiorstwach w sierpniu 2022 r. w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego było wyższe o 12,7% i wyniosło 6583,03 zł (zagregowane). W porównaniu do lipca spadła o 2,9%, podał GUS.
Wzrost, a dokładniej dodatek płacowy, w lipcu cofnął się w stosunku do sierpniowych wyników. Płace w sierpniu spadły o 2,9%. Dwie branże, które się do tego przyczyniły, górnictwo i leśnictwo, zanotowały miesiąc wcześniej bardzo silny wzrost, przekraczając odpowiednio 26% i 66%. Spadek miesięcznych wynagrodzeń tłumaczy się również zmianą stawki PIT oraz gwałtownym wzrostem płac w lipcu, który sierpień, ze względu na wysoką stawkę bazową, z oczywistych względów doprowadził do spadku.
W ujęciu nominalnym zarabiamy średnio 12,7% rocznie więcej, co prowadzi do realnego ubóstwa w społeczeństwie, gdyż inflacja w sierpniu przekroczyła 16%. Argument często używany przez rządy, rzekomo w celu uspokojenia opinii publicznej przez kilka miesięcy, może być postrzegany jako kontrargument. Z nieformalnych danych ankietowych przedsiębiorców wynika, że nie ma miejsca na comiesięczną podwyżkę. Ciekawą częścią tych prognoz będzie wymuszony i nieracjonalny ekonomicznie wzrost płacy minimalnej na koniec roku – o 1
% więcej niż w styczniu.
Drugi najważniejszy wskaźnik z punktu widzenia rynku pracy, czyli dynamika zatrudnienia w firmach, spadł w ciągu miesiąca o 0,1%. Jednak w ujęciu rok do roku zatrudnienie nadal rosło. W sierpniu o 2,
%.
Dane te nie wskazują na to, by krajowy rynek pracy w najbliższych miesiącach znacząco się obniżył. Co ciekawe, twarde dane odbiegają od miękkich oczekiwań rynku, na którym pracodawcy zgłaszali stagnację zatrudnienia lub nawet zmniejszenie zatrudnienia.
